Każdy wielki inwestor giełdowy musiał od czegoś zaczynać. Oczywiście wiele osób nie musi martwić się pieniędzmi ani tym, skąd one pochodzą, bowiem mają od zawsze zamożną rodzinę, której nie przeszkadza marzenie dziecka planującego zostanie maklerem albo prezesem. Ale w takiej komfortowej sytuacji jest niewiele osób. Cała reszta musi niestety bardzo ciężko pracować, żeby dorobić się własnej firmy i jako takiego sukcesu. Coraz częściej nawet nie można w pojedynkę rozpoczynać działalności gospodarczej, ponieważ brakuje wystarczającego kapitału początkowego i konieczne staje się szukanie wspólników biznesowych, inwestorów lub partnerów. Droga do pierwszych dni na fotelu dyrektora jest więc bardzo ciężka, a to tylko początek prawdziwej batalii. Wymyślenie idealnego biznesu i założenie firmy, kupno przestrzeni do działania i wszystkie inne elementy, to w zasadzie przyjemniejsza część prowadzenia własnej firmy. Kłopoty zaczynają się oczywiście wraz z pojawieniem się pierwszych klientów i od tego momentu do końca, losy firmy są już tylko w rękach dyrektora czy właściciela. Niestety czasami to, co na swoją obronę mają menadżerowie, to wielki zapał do pracy i ambicje ale te nie poparte wiedzą z zakresu zarządzania nie zdadzą się na wiele na dłuższą metę, prowadząc do niechybnej finansowej katastrofy.
Trudne początki biznesu

